Jerzy Tutaj, prezes spółki Zamek Książ został kandydatem Platformy Obywatelskiej do wyborów do Parlamentu Europejskiego. Sylwetkę kandydata zaprezentował w Wałbrzychu poseł PO, Zbigniew Chlebowski.
Ewentualny europarlamentarzysta stawia sobie pierwsze zadania.
- Na pewno priorytetową sprawą będzie walka o jak najkorzystniejsze dla Polski nowe rozdanie środków unijnych na lata 2014 – 2019. Uważam za powinność naszych europarlamentarzystów dopilnowanie, aby do kraju trafiło jak najwięcej tych środków. Kolejna kwestia, to wsparcie apelu o wprowadzenie nowego priorytetu geograficznego dla obszarów górskich, co wydaje się szczególnie istotne dla regionu wałbrzyskiego. Ten temat już funkcjonuje w Czechach, czy Słowacji. Chodzi o większe wsparcie dla terenów górzystych, gdzie gospodarowanie jest znacznie trudniejsze, niż w innych rejonach kraju – wyjaśnia kandydat na europosła.
Jerzy Tutaj, startujący z opolsko-dolnośląskiej listy PO, otrzymałby nr 3. Pierwsze miejsce przypadnie Jackowi Protasiewiczowi, a drugie Danucie Jazłowieckiej z opolskiego. Oboje kandydowaliby już na kolejną kadencję, natomiast Jerzy Tutaj jest debiutantem.
- Uważam, że mimo to ma ogromną szansę, by wejść do europarlamentu. Jest kompetentny, zna języki, z powodzeniem kieruje spółką Zamek Książ, a także komisją regionalną w sejmiku dolnośląskim. Nie bez znaczenia jest jego znajomość licznych uczelni europejskich, gdzie prowadził wykłady, a także instytucji unijnych – podkreśla poseł Zbigniew Chlebowski.
Parlamentarzysta zapewnia też, że kampania przed wyborami do europarlamentu w czasach kryzysu nie może być zbyt kosztowna.
- Zrezygnujemy z drogich billboardów i spotów, na rzecz publicznych debat i dyskusji – wyjaśnia poseł. Platforma Obywatelska chce również poświęcić więcej uwagi promocji Unii Europejskiej, szczegółowym informacjom dotyczącym wewnętrznej i zewnętrznej polityki Wspólnoty oraz możliwościom pozyskiwania środków z unijnych programów.
szela / 30minut
XYZ 2009.05.16 23:15:46 IP: 213.158.196.103 | Ponoć w Parlamencie Europejskim łatwo mozna zarobić. Czy się stoi czy się leży 120 000e się należy. |
MAX 2009.05.12 11:14:30 IP: 193.34.44.5 | Pani oczywiście reprezentuje komitet wyborczy , a pan jest z PO a to kojarzy mi się tylko i wyłącznie z ... |
małgorzata adamczyk-foryś 2009.05.01 19:44:27 IP: 95.41.101.178 | Uważam, że nie ma lepszego kandydata w całym okręgu.Jest przede wszystkim dobrym, prawym i uczciwym człowiekiem z zasadami. Ponadto posiada odpowiednie wykształcenie, doświadczenie,kulturę osobistą, obycie, którego niestety nikt z funkcjonujących obecnie polityków PO w Walbrzychu nie ma. Dziwię się bardzo, że dopiero teraz PO została wzbogacona o kandydaturę pana Tutaja. |
Już 20 lutego pierwsza rozprawa w sprawie korupcji wyborczej w Wałbrzychu. Na kupno głosów podczas wyborów samorządowych miano w sumie przeznaczyć 8 tysięcy złotych. Sprawa dotyczy kupowania głosów podczas wyborów samorządowych w listopadzie 2010 roku. Wśród oskarżonych jest były działacz PO i radny miejski Stefanosa E. oraz cztery inne osoby. Mieli oni kupować głosy, za które płacono alkoholem i drobnymi kwotami pieniędzy. W ten sposób przyczynić mieli się do wyboru kandydującego na prezydenta Piotra K.
czytaj więcejPo ponad rocznym śledztwie Prokuratura Rejonowa w Świdnicy przekazała do sądu akt oskarżenia w sprawie kupowania głosów wyborców podczas ostatnich wyborów samorządowych w Wałbrzychu. Na ławie oskarżonych zasiądzie pięć osób. Za dopuszczenie się do korupcji wyborczej odpowiadać będzie m.in. Stefanos Ewangielu. Do niedawna szef Wałbrzyskiego Związku Wodociągów i Kanalizacji oraz prominentny działacz lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej. Jeden z najbliższych współpracowników Piotra Kruczkowskiego, byłego prezydenta miasta. Po wypłynięciu afery na światło dzienne zrezygnował z lukratywnego stanowiska i członkostwa w partii. Za kupczenie głosami grozi mu 5 lat więzienia. Obok Ewangielu siedzieć będzie w sądzie Robert S. To jego zeznania stały się podstawą do wszczęcia przez prokuraturę śledztwa. W jego trakcie prokuratorzy ustalili, że podczas dwóch tur wyborów samorządowych w Wałbrzychu doszło do kilkuset przypadku kupowania głosów na kandydatów Platformy Obywatelskiej ubiegających się o stanowiska w radzie miejskiej, powiatowej, sejmiku dolnośląskim. Podobną skalę miało kupowanie głosów poparcia dla kandydata PO do fotela prezydenta miasta. Ujawnienie mechanizmów kupczenia głosami w Wałbrzychu doprowadziło do rozwiązania struktur Platformy Obywatelskiej w mieście. Rezygnację z funkcji prezydenta złożył też Piotr Kruczkowski. Na czele władz samorządowych stanął popierany przez PO Roman Szełemej. Od kilku dni jest już członkiem tej partii. Struktury Platformy Obywatelskiej w Wałbrzychu jeszcze nie zostały odbudowane. (MK)
Marek Dyduch i Zbigniew Chlebowski, to chyba dwóch najbardziej przegranych w ostatnich wyborach parlamentarnych. Obaj są doskonale znani mieszkańcom naszego regionu, to jednak nie
wystarczyło aby uzyskać mandat. Chlebowski osiągnął jeden z najsłabszych wyników,
Danuta Marosz. Pięknie wystartowała z numerem 1 na liście.
Niestety, nie powiodło się. Niecałe 5 tysięcy głosów i słaby wynik
Kandydaci do Sejmu RP:
czytaj więcej